Gra dziećmi
Kilka lat temu moi znajomi po krótkim małżeństwie rozwiedli się. Ona zdecydowała, że dalej nie ma sensu, że uczucia minęły. Wyprowadziła się do swoich rodziców
i złożyła pozew rozwodowy. Rocznego Syna, którego kochali oboje zabrała ze sobą nie pytając męża o zdanie. Ona z miejscowości B on z miejscowości W. miłość sprawiła, że On zostawił rodzinę, pracę i przyjechał 400 km do miejscowości B. Wzięli kredyt kupili mieszkanie, na świat przyszło upragnione dziecko i … uczucia z Jej minęły.
Rozpoczęła się walka o Syna. On zgodził się z decyzją sądu, że Syn mieszka z Nią a On w każdy wtorek będzie go odwiedzać. Do spotkania nigdy nie doszło. On przychodził wyznaczonego dnia i nikt nie otwierał drzwi. Wzywał policję i nic. Poszedł do sądu. Wielokrotnie doświadczał agresji słownej i fizycznej ze strony byłej żony i jej rodziny. Próbował spotkać Syna na spacerze, w okolicach domu ale wówczas dochodziło do awantur, że nachodzi i straszy dziecko. Ona przedstawiała w sądzie świadków, którzy zaświadczali, że On to agresywny pijak, który wszczyna draki.
Kilka osób stanęło w Jego obronie ale to nic nie dało. On spłacał kredyt, płacił alimenty i próbował nie stracić więzi z Synem, nieustannie atakowany przez byłych teściów, byłą żonę i kolejnych narzeczonych byłej żony. Ona używała nieprawdziwych informacji aby oczernić Go w oczach pracodawcy. W małej miejscowości B plotkowano, że On to złodziej, pijak, homoseksualista i pewnie pedofil. Ona utrzymywała znajomych w tym przeświadczeniu. Po 4 latach On zniszczony psychicznie zdecydował, że wróci do rodzinnej miejscowości W. z synem nie miał i tak żadnego kontaktu. Wysyłał alimenty i prezenty na uroczystości.
On próbuje stworzyć nowy związek. Ona zaczyna mieć problemy z 11 letnim synem. Chłopcu dzieci dokuczają, że ma ojca pedofila. Syn nie pyta o ojca. Mówi, że nie ma ojca, ma mamę, babcię i dziadka. Ona nie wie, co dalej. Rozstała się z kolejnym partnerem, według Jej rodziców to był kolejny alkoholik, awanturnik, homoseksualista i pedofil. I co dalej … ?
Gra dziećmi to zjawisko, które spotykam. Rodzic, rodzice decydujący o rozstaniu zapominają, że dla dziecka to jedno z najtrudniejszych doznań w życiu. Dodatkowe nastawianie dziecka przeciw rodzicowi pogłębia poczucie winy, uczucie odrzucenia, powoduje pustkę.
W grze dziećmi przegrywają zawsze dzieci.